Cellulit to znakomicie znana zmora wielu kobiet. Co gorsza, wspomniany defekt kosmetyczny jest doskonale znany nie tylko młodym dziewczynom, ale i starszym kobietom. Wbrew powszechnemu przekonaniu może dotykać nawet osób znanych z tego, że dbają o linię i to nawet pomimo tego, że są one aktywne fizycznie. Oczywiście, współcześnie mamy do czynienia z wieloma różnorodnymi metodami oraz terapiami antycellulitowymi.
Zdecydowana większość z nich bazuje na przyspieszaniu metabolizmu skóry, choć duże znaczenie wydaje się mieć również rozbijanie tkanki tłuszczowej. Niestety, choć najbardziej skuteczne z metod rzeczywiście redukują cellulit, nie da się wykluczyć sytuacji, w której problem powraca już po zakończeniu ich stosowania. Jedną z najciekawszych wydaje się terapia, która wykorzystuje działanie lasera. Jego światło najpierw penetruje komórki tłuszczowe, a w dalszej kolejności prowadzi do ich rozbijania. Oczywiście, o optymalnych rezultatach można mówić przede wszystkim, gdy nie poprzestanie się na jednej sesji, ale wykona się ich kilka, a nawet kilkanaście. Przedłuża to okres oczekiwania na efekty, te ostatnie są jednak określane mianem zadowalających.
Inną metoda, która zwraca na siebie uwagę jest ta, która prowadzi do redukcji cellulitu dzięki specjalnemu masażowi. W tym przypadku mamy do czynienia z zabiegiem nie tylko poprawiającym krążenie, ale i usprawniającym proces usuwania z organizmu toksyn. Masaż można wykonać w profesjonalnych salonach urody, nic nie stoi jednak na przeszkodzie temu, aby zdecydować się na taki krok również w domowym zaciszu. Tu kluczowe znaczenie ma zapoznanie się z kilkoma technikami zabiegowymi, dla których charakterystyczne jest to, że nie są przesadnie skomplikowane. W pierwszym etapie zaleca się dość częste wykonywanie zabiegów, z czasem jednak wskazane są nieco dłuższe odstępy czasu, co pozwala na podtrzymywanie efektów. Niestety, po raz kolejny możemy przekonać się o tym, że rezygnacja z jakichkolwiek działań to prosta droga prowadząca do tego, aby cellulit znowu dał o sobie znać.
Innym rozwiązaniem, którym można się zainteresować jest masaż próżniowy. Ten mechaniczny masaż nie tylko rozluźnia zwartą tkankę, ale również otwiera zamknięte komórki, a to prowadzi zarówno do usunięcia nadmiaru płynów, jak i usprawnienia krążenia. Wałek podnosi delikatnie skórę, a drugi masuje delikatnie jej obszar, co sprawia, że zbędne płyny mogą ujść z tkanek. Próżnia przyczynia się też do tego, że sama tkanka jest spalana znacznie szybciej. Pozostając w temacie masaży powinniśmy wspomnieć również o presoterapii, a więc o masażu uciskowym mającym pozytywny wpływ nie tylko na układ limfatyczny, ale i krwionośny. Tu kluczowe znaczenie ma odpowiednia aparatura, to ona bowiem gwarantuje uzyskanie odpowiedniego ucisku struktur naczyniowych i limfatycznych.
Jeśli masaże nie trafiają nam do przekonania, być może zainteresują nas te zabiegi, w czasie których do usuwania cellulitu wykorzystuje się fale dźwiękowe, a także ultradźwięki i prąd elektryczny. Tu zastosowanie znajdują zarówno elektrody, jak i płytki, dla których charakterystyczne jest to, że są umieszczane bezpośrednio na tej partii ciała, która jest zagrożona cellulitem. Tak samo, jak ma to miejsce w przypadku innych zabiegów nadrzędnym celem jest usprawnienie mikrokrążenia lokalnego, eliminacja nadmiaru płynów, a ostatecznie również przyspieszenie procesu spalania tkanki tłuszczowej. Cellulit można też pokonać z pomocą dostępnych na rynku preparatów kosmetycznych. Tu najpopularniejszym składnikiem jest kofeina, która nie tylko przyspiesza mikrokrążenie, ale i proces uwalniania toksyn z organizmu.